- Mamo to jest Sue, moja przyjaciółka, Sue to moja mama Anne - przedstawia nas sobie
- Dzień Dobry. Miło panią poznać - wyciągam w stronę kobiety rękę
- Dzień Dobry, ślicznotka z ciebie - mówi i ściska moją dłoń, na co lekko się rumienie.
- Dziękuje - uśmiecham się nieśmiało
- Zostaniesz ? - pyta kobiety
- Nie, nie będę Wam przeszkadzać, siedźcie sobie - uśmiecha się i spogląda na mnie, na co spuszczam wzrok.
- Okej, jak chcesz. Dziękuje że zajęłaś się Isabelle - chłopak przytulił rodzicielkę.
- Ohh, synku wiesz że to nie problem. Do zobaczenia, miło było cię poznać Sue - mówi po czym opuszcza mieszkanie.
- Przepraszam za nią - kręci głową i siada przy stole
- Przestań, jest całkiem miła - mówię i posyłam mu uśmiech
- Sue, wracając do rozmowy
- Mam mieszane uczucia Harry, nie potrafię Ci powiedzieć, nie teraz - bawię się palcami
- Rozumiem, dam ci czas, ale proszę pomyśl nad tym - błaga, na co kiwam głową.
- Muszę już iść – wstaję od stołu, to samo robi kędzierzawy - Za godzinę jestem umówiona z Naya na zakupy, pamiętasz.
- Pamiętam - kiwa głową, chłopak odprowadził mnie do drzwi, ubrałam
swoje buty. Spojrzałam na chłopaka, który trzymał córkę na rękach, są tak
strasznie podobni.
- Podwieźć
Cię ?- pyta na co kręcę głową
- Nie poradzę sobie, ale dzięki
- Sue.. um.. nie masz ochoty wybrać się jutro ze mną
i Belle'ą na spacer?
- Jasne, chętnie pójdę. Pa Harry – podeszłam do niego i cmoknęłam w policzek.
- Do zobaczenia Sue, udanych zakupów-
pomachał mi kiedy, byłam już przy bramie.
•
Dziewczyna musiała to usłyszeć, ponieważ jej wzrok padł na mnie.
- O hej Sue, myślałam że już nie wrócisz, postanowiłam trochę posprzątać, trochę zapuściłaś to mieszkanie. - uśmiecha się słodko. Coś tu nie gra, skąd u niej takie zachowanie.
Nigdy nie była chętna do sprzątania, wręcz przeciwnie była straszą bałaganiarą.
- Cześć, co się stało, że widzę cię ze ścierką? - pytam na co dziewczyna chichocze.
- Nie miałam zajęcia, więc postanowiłam trochę tu ogarnąć,
bo nie dość że u ciebie mieszkam to jeszcze ci w niczym nie pomagam - Gadaj co zrobiłaś z Megan?! -mówię sobie
- Ohh okej, zaskoczyło mnie to trochę - śmieję się nerwowo.
- Każdy potrzebuję zmian- mówi i wraca do poprzedniej czynności.
Schylam się i podnoszę kluczę, kładę je na półkę i ściągam buty.
Przemierzam salon i kieruję się do mojego pokoju.
Szykuję sobie ciuchy i idę pod prysznic.
Wróciłam do pokoju w ręczniku, ubrałam ciuchy i wyprostowałam włosy.
- Sue ?- Megan wchodzi do mojego pokoju
- Hm? - spoglądam na dziewczynę, która siada na łóżku.
- Chciałam Cię przeprosić.. za moje zachowanie.. no wiesz o co mi chodzi.. - nie jestem pewna czy jej wierzyć. Czy czegoś nie knuje.
- Megan.. cieszy mnie to że zrozumiałaś swoje błędy, ale czy twoje słowa są prawdziwe ? - unoszę brwi
- Wiem że mi nie wierzysz, masz prawo, ale ja ostatnio dużo myślałam i... i postanowiłam się zmienić - spuszcza głowę
- Mam nadzieję, że to co mówisz jest prawdą, bo jeśli...
- Wiem co chcesz powiedzieć - szepcze
- Niech będzie że Ci wierzę - siadam obok niej i ją przytulam, dziewczyna szybko odwzajemnia uścisk
- Dziękuje Sue...
I co myślicie?
Proszę o więcej komentarzy :)
Pozdrawiam !
CZYTASZ = KOMENTUJESZ !
Genialny !!! Nie sądziłam, że Megan będzie chciała się zmienić ......
OdpowiedzUsuńA Harry jak zawsze słodki <3
Czekam nn ;*
Xoxo @JustynaJanik3
I'm personally a big fan of midnight-memories-hs-165998 blog. Thanks for sharing this post.
OdpowiedzUsuńclipping path